„Nie pamiętam o czym myślałam leżąc w łóżku szpitalnym.
Coś jednak zajmowało moje myśli…”
Exérèse monobloc zadaje wiele pytań dotyczących niesprawności, bądź ułomności fizycznej i jej wpływu na ruch taneczny. Czy ten ruch może być równie precyzyjny i trafiający do odbiorcy, jeśli jest przekazywany przez osobę (tancerza) nie w pełni sprawnego fizycznie? Czy wiemy, czym może być niepełnosprawność w sztuce tanecznej? Czy ma w niej swoje miejsce? Jakie może mieć odzwierciedlenie w skomplikowanej choreografii?
Złamany ruch, próby siadania na krześle z unieruchomioną kończyną, taniec z asekuracją kul inwalidzkich, wspomnienia utraconych marzeń, odczuć, przeżyć i reakcji podczas hospitalizacji, to niektóre z elementów tej choreografii. Exérèse monobloc to opowieść o przezwyciężaniu trudności w życiu, spełnianiu marzeń, realizowaniu celów, dążeniu do bycia sobą.









„Piękna opowieść i przypowieść o przełamywaniu barier w sobie i między ludźmi.”

















„Nie wiem: spektakl to czy niespektakl. Nie chcę wiedzieć. Nie muszę. Bardzo możliwe, że powstał nowy gatunek, który doczeka się opracowań, analiz, będzie poddawany ocenom. Można go nazwać na przykład teatralnym dokumentem. Można poświęcić mu referat na sesji poświęconej terapii tańcem. Ja dziękuję za to, że mogłam uczestniczyć w spotkaniu zatytułowanym Exerese Monobloc. Jako świadek.”


















„Finał wbrew spektaklowi w bąbelkach szampana z uśmiechem, spełnieniem, przyszłością. Pina Bausch powiedziała kiedyś ‘nieważne jak kto się rusza, ważne czy porusza’. Na widowni nie było osoby, która byłaby obojętna; choć emocje, jak ból Pii, zagarnęły całą skalę.”
reżyseria, choreografia, opracowanie muzyczne: Janusz Orlik ·
obsada: Pia Libicka, Janusz Orlik ·
scenografia: Mariusz Szmytkowski ·
kostiumy: Oskar Perek ·
wideo: Janusz Orlik, Michał Łuczak